niedziela, 27 października 2013

017. Michael Scott ,,Alchemik. Sekrety Nieśmiertelnego Nicholasa Flamela''.


Autor: Michael Scott
Tytuł: ,,Alchemik. Sekrety Nieśmiertelnego Nicholasa Flamela''.
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Ilość stron: 320

,, Bogini o Trzech Twarzach umierała także.
Stała nieruchomo przed rozpadającym się Yggdrasillem; jedynie jej trzy oblicza naprzemiennie migotały. Co ułamek sekundy widać było inną Hekate - młodą, dojrzałą i starą. Zmiany następowiły tak szybko, że ciało za nimi nie nadążało, myląc fazy. Dlatego raz oczy młodej dziewczyny świeciły w twarzy staruszki, to znów głowa dziecka pojawiała się na dojrzałym ciele, ale ciało to miało dziecinne ręce. Opalizująca suknia zupełnie straciła barwę i stała się tak samo czarna jak skóra bogini.''

          ,,Alchemik'' to książka, którą należy zaliczyć do fantastyki. Opowiada ona przygody bliźniąt - Sophie i Josha Newmanów. Spotykają oni prawdziwego Nicholasa Flamela, który poznał przepis na nieśmiertelność. Nicholas jest strażnikiem tajemnej ,,Księgi Maga Abrahama'', która skrywa ogromną wiedzę magiczną. Księga ta w niepowołanych rękach może spowodować zagładę ludzkości. Zawiera ona również informację, jak zyskać wieczne życie. Pewien potężny i niebezpieczny czarnoksiężnik - John Dee razem ze swoją magiczną armią pracuje dla Wielkich Przedwiecznych chcąc przywrócić do życia i do władzy Mroczny Klan. Aby tego dokonać musi wykraść Flamelowi ,,Księgę Maga Abrahama''. Dee podczas walki odbiera Nicholasowi księgę, lecz brakuje jej dwóch stron, na których zapisane są końcowe rytuały, pozwalające zdobyć nieśmiertelność. Posiadaczem tych stron jest w dalszym ciągu Flamel. Dee musi zdobyć te brakujące karty. Nicholas, Sophie i Josh muszą ciągle uciekać i chronić tych dwóch stron, gdyż kompletna księga w rękach Johna Dee spowoduje zagładę istniejącego świata. W całej tej historii rodzeństwo ma przed sobą bardzo poważne zadanie do wykonania, dlatego też zostaje wciągnięte w całą tę niebezpieczną przygodę. W ciągłej ucieczce pomaga im też Scathach. Aby odzyskać strony Dee porywa również żonę Nicholasa. 
          Książka ta otwiera historię złożoną z sześciu tomów. Jest to powieść, w której magia spotyka się z nieśmiertelnymi prześladowcami i mistycznymi stworami. Do tej pory przeczytałam tylko pierwszy tom tej serii i muszę powiedzieć, że bardzo przypadł mi do gustu. Bardzo lubię książki o magii, dlatego też, gdy tylko usłyszałam o takiej serii na jednym z amerykańskich kanałów o książkach na YouTube, postanowiłam ją zakupić i się z nią zapoznać.
          Na samym początku zwróciłam uwagę na okładkę, która bardzo przypomina mi magiczną księgę, prosto z półki jakiegoś czarodzieja. Dowiadując się o czym jest ,,Alchemik'' tym bardziej utwierdziłam się w przekonaniu, że powinnam ją przeczytać. Akcja jest wartka, nie stoi w miejscu. Bardzo wiele się w niej dzieje, na ok. 300 stronach zawarte są tylko dwa dni akcji. Nieoczekiwane zwroty wydarzeń, sceny walk i ucieczek - na to właśnie możemy liczyć w tej książce. Bohaterzy, a dokładniej Nicholas i John używają magii, natomiast z biegiem wydarzeń magiczne moce budzone są również u Sophie. Są oni w ciągłym niebezpieczeństwie, tym bardziej, że Dee po trupach dąży do swoich wyznaczonych celów. Wyróżniamy tu również walkę dobra ze złem. Zdarza się też, że bohaterzy sami muszą ocenić, kto stoi po której stronie. Książka ogólnie jest bardzo fajnie wydana. Ma fajną okładkę, o której już pisałam, a w środku każda strona stylizowana jest (trudno mi to opisać) na stronę starej księgi, która była bardzo dużo użytkowana. Tak jakby każda kartka była w kilku miejscach naderwana i postrzępiona. Coś takiego. Bardzo mi się takie szczegóły podobają i dlatego też ,,Alchemik'' dostaje również punkty pod względem estetycznym.
          Książka pisana jest fajnym, lekkim stylem, który pozwala na szybką wyprawę przez akcję. Jedyne co mogę się przyczepić to cena tej książki. Praktycznie ceny tej serii są dość różne. ,,Alchemik'' kosztuje 40 zł. Inne tomy kosztują nawet 50 zł, chodź na wyprzedaży można je dostać za 30 zł. Moim zdaniem cena 40, a nawet 50 zł za takie książki to jednak mała przesada. Ja swoją kupiłam na allegro używaną i już nie pamiętam za ile. Aby zapoznać się z kolejnymi tomami będę zaglądała do Internetu, aby popaść na jakąś okazję.
          Podsumowując, książka pt. ,,Alchemik. Sekrety Nieśmiertelnego Nicholasa Flamela'' spodobała mi się i mam ochotę zapoznać się z dalszymi przygodami jej bohaterów.
Moja ocena: 7/10
* * *
Jak widzicie zmieniałam szablon. Poprzedni był na blogu już dość długo i pomimo iż nadal mi się podobał postanowiłam go zmienić, by nadać Wiosce Książek trochę innego klimatu. Na początku myślałam, by wybrać jasny szablon, ale trafiając na ten postanowiłam go przygarnąć. Szablon pochodzi z zaczarowane-szablony.blogspot.com. Koniecznie dajcie mi znać, co myślicie o tej zmianie. A jeżeli moja recenzja Wam się podobała zachęcam również do obserwowania bloga. Pozdrawiam i do napisania :)

poniedziałek, 21 października 2013

016. Versatile Blogger Award

Witajcie
Jakiś czas temu zostałam nominowana w konkursie Versatile Blogger Award. Bardzo cieszę się z tego faktu, chodź jak na razie mój blog nie rozwinął całkowicie swoich skrzydeł. Nie mniej jednak nagroda ta sprawiła uśmiech na mojej twarzy oraz motywuje do pracy. Tak więc przejdźmy do właściwej części postu.

Zasady:
1. Podziękować nominującemu blogerowi. Za nominację chcę bardzo podziękować DżejEr Carmen z tego właśnie bloga :)
2. Pokazać nagrodę The Versatile Blogger u siebie:


3. Ujawnić 7 faktów o sobie:
- strasznie, ale to strasznie boję się pająków, one są wszędzie,
- interesuję się kosmosem
- nie lubię barszczu czerwonego i żurku, przez co moja rodzina uważa mnie za kosmitę, 
- moja wymarzona praca to praca w największej bibliotece świata czyli w Bibliotece Kongresu Stanów Zjednoczonych, ale gdyby to nie wyszło chciałabym zostać wizażystką,
- nienawidzę matematyki i j. niemieckiego, kocham j. angielski i biologię
- mam psa o imieniu Misia 
- w weekendy potrafię spać do 12 (południe)

4. Nominować 15 blogów, które na to zasługują:

5. Poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów. Nie ma sprawy :D

Tak też dotarliśmy do końca tego wyjątkowego postu. Jeszcze raz bardzo dziękuję za nominację i ... pozdrawiam. Do napisania :)

piątek, 18 października 2013

015. Ross King ,,Ekslibris''


Autor: Ross King
Tytuł: ,,Ekslibris''
Wydawnictwo: Rebis
Ilość stron: 416


        Książkę tę przeczytałam już dawno, ale wykorzystując drobne notatki na tablecie zrecenzuję Wam ją dzisiaj. Jest to książka, której jeszcze nigdy nie widziałam na żadnym z blogów, na których pojawiają się recenzje. Powieść ta jest najprościej mówiąc książką o książce a dokładniej o tajemniczym manuskrypcie, czyli jest to tematyka, którą bardzo lubię. Akcja książki toczy się w 1660 roku. Manuskrypt ten jest zagubionym dziełem pt. ,,Labirynt świata''. który na prośbę Alethei Greatorex ma zostać odnaleziony przez Isaaca Inchbolda, który jest głównym bohaterem książki. Jest on introligatorem. Posiada własną księgarnię - Nonsuch Books znajdującą się w London Bridge. Alethea Greatorex jest wdową, która chce odzyskać skradziony manuskrypt, który kiedyś znajdował się w imponująco wielkiej bibliotece w jej domu.
         Isaac Inchbold pewnego dnia otrzymuje list od nieznajomej Alethei Greatorex, która zaprasza go do swojego domu, nie tłumacząc w ogóle, jaki miałby być cel jego wizyty. Dopiero po przybyciu bohater dowiaduje się o zadaniu, jakie chce mu zlecić Alethea. Isaac przyjmuje je a kobieta prosi go o zachowanie dyskrecji dotyczącej zlecenia.
         Książka sama w sobie jest dosyć ciekawa, do jej przeczytania zachęca bardzo ciekawy opis powieści na okładce i wszystko byłoby w porządku gdyby nie pewne momenty, które podczas czytania bardzo, ale to bardzo mnie irytowały. Mianowicie książka zwiera bardzo dużo historycznych opowieści, które w większości naprawdę miały swoje miejsce w przeszłości. Niestety dla osób, które nie pasjonują się historią te fragmenty mogły być bardzo nużące. Często opisy bitew przeciągały się w nieskończoność i autor jak dla mnie mógł je naprawdę skrócić lub nawet pominąć, gdyż niektóre praktycznie nie miały związku z fabułą książki. Bardzo często opuszczałam te fragmenty nie czytając ich i nie miałam potem żadnego problemu by rozumieć, co się dzieje w książce. Duża liczba takich opisów sprawiała, że miałam ochotę odłożyć tę książkę i zacząć czytać coś innego. 
        Tak jak mówiłam książka zachęciła mnie swoim opisem na okładce. Gdy tylko przeczytałam o zaginionym manuskrypcie wiedziałam, że muszę ją wypożyczyć. Natomiast dalszy opis książki tylko utwierdził mnie w tym przekonaniu: zamglone zaułki Londynu, zagadki, stare szyfry, mistyfikacje, zdrady i morderstwa. Gdyby ta mieszanka została dobrze wstrząśnięta i nie zmieszana tak wieloma historycznymi opowieściami, byłaby to idealna książka dla mnie. Natomiast przesycenie jej tak dogłębnie historią sprawiła, że powieść bawiła mnie tylko fragmentami.
          Jako ciekawostkę podam jeszcze, że na kartach książki możemy odnaleźć fragmenty nawiązujące do Polski czy Polaków. Wymienione są w niej np. Wrocław, Karpaty czy Mikołaj Kopernik.
Moja ocena:  5/10